Słowami wstępu
To musiało się wydarzyć. Większość fotografów upublicznia swoje zmagania w programach graficznych, więc dlaczego i ja nie miałabym tego zrobić? Kiedyś postprodukcję uważałam za zło, ale przecież dzięki niej mogę bliżej przedstawić odbiorcy wizję, jaką miałam w głowie podczas tworzenia sesji. No i wprowadzać trochę magii. Lubię to. Jeszcze przyjdzie czas na delikatne ujęcia, a póki co będę szaleć kolorystycznie. (APSIK! Tak, właśnie kichnęłam, to chyba początek super jesiennego choróbska.)
Szybka instrukcja
Osoby obracające się w tematyce fotografii najpewniej wiedzą na jakiej zasadzie działają takie fotograficzne porównania, ale laicy mogą nie ogarniać co i jak, więc spieszę z tłumaczeniem.
Po lewej stronie (lub też na górze) znajduje się zdjęcie w formacie raw. Surowe, czyli z ustawieniami automatycznymi, często wyblakłe, za ciemne, kompletnie różniące się od podglądu jaki widzimy w aparacie. Po prawej zdjęcie już w formacie jpg po soczystej kąpieli w Camera Raw i zabawie w Photoshopie. Tym razem nie udostępniam wersji po samym wywołaniu rawu, dlatego niektórzy pomyślą "O BORZE ILE FOTOSZOPA CO ONA ROBI OSZUSTKA!!!111!!!!!11!". Ale spokojnie. Może kiedyś zaprezentuję dokładniej różnice między tymi formatami zdjęć i zobaczycie na jakiej zasadzie to działa. :)
Czy będą kolejne posty tego typu?
To zależy jak przyjmiecie ten wpis. Z reguły takie serie cieszą się popularnością, ale zobaczymy jak to u mnie wyjdzie. Jeśli się spodoba stworzę dokładniejsze i obszerniejsze porównania. Porad co do edycji fotografii raczej nie planuję, nie jestem w tym na tyle dobra.
I pytanie do Was:
Jak oceniacie moje zmagania z obróbką graficzną? Staram się nie przesadzać, usuwać zbędne niedoskonałości i nadawać nieco magii, ale nie mam pojęcia jak to jest z odbiorem takich prac. Dajcie znać! :)
Ahh jak ja uwielbiam tego typu wpisy <3 Sama mam już taki gotowy od dawna,ale jakoś przekładam jego publikację,sama nie wiem czemu może to wina tego słynnego zdania ,,O Boże ile tu fotoszopa'' hahha :) Moim zdaniem Tobie idzie Ci bardzo dobrze z obróbką zdjęć i chętnie obejrzałabym kolejne takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają twoje prace i ich kolorystyka ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia przed kontra zdjęcia po, to jak niebo i ziemia. Zwłaszcza zdjęcie 5! Najlepiej obrazuje jak raw potrafi uratować fotografię :) Doskonale wychodzi Ci przeróbka, masz już swój charakterystyczny, cudowny styl! Zupełnie inny co prawda niż mój, ale za każdym razem się nim zachwycam! Te przygaszone kolory i lekko hmm, powiedzmy, że "przydymione" kadry (nie wiem jak to inaczej określić). Z każdą sesją widzę, że idzie Ci coraz lepiej! I fajnie jest zobaczyć u Ciebie taki post z serii b&a, bo to pokazuje jak dużo pracy wkładasz w każde zdjęcie :) Ja również kiedyś uważałam przerabianie zdjęć za totalnie niepotrzebne, a teraz już nie wyobrażam sobie fotografii bez tego! Zdjęcia bez obróbki są dla mnie nagie i bez wyrazu :)) Też lubię bawić się kolorami, efektami i tworzyć na nich magię :)
OdpowiedzUsuńA mi się właśnie wydaje, że kompletnie nie posiadam żadnego stylu. Ciągle mam problemy z doborem odpowiedniej kolorystyki... :x Zdradzę też sekret, że lepiej czuję się w żywszych kolorach, ale nie mam okazji wtapiać je w moje fotografie. :D
UsuńOj, okazja na pewno jeszcze się znajdzie :) Powiem Ci tak, my sami zazwyczaj nie widzimy swojego stylu.. Dopiero zauważa go ktoś kto patrzy z boku ... :) Ja np. Twój widzę bardzo wyraźnie :D
UsuńObróbka może czynić cuda - widać to zwłaszcza po piątej fotografii, na której dzięki obróbce widać wyraźnie modelkę, a zdjęcie nie jest już takie ciemne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Chyba mam jakiś mały dar jasnowidzenia albo przywoływania :D Ostatnio, gdy oglądałam Twoje zdjęcia to pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zobaczyć Twoje zdjęcia przed i po obróbce. Zobaczyć co w nich zmieniłaś. Uwielbiam Twój styl :) Obróbka jest widoczna, ale na pewno nie jest przesadna. Nie myślę sobie nigdy "o matko, ile tu Photoshopa", ale " o ja, jaka magia".
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejne takie posty!
A ja chyba się popłaczę... Zrobiłam ostatnio jesienną sesję i jestem zadowolona z kilku zdjęć, ale nie mam ich w czym przerobić. Wersja próbna w Photoshopie mi się skończyła, a Photoscape jednak nie wystarcza :c
O jak się złożyło. :D
UsuńPolecam GIMPa! Może nie ma tylu funkcji co Photoshop, ale można tam działać na warstwach i uzyskać całkiem przyjemne efekty końcowe. c:
Cudowne kolory, masz bardzo oryginalny styl przerabiania zdjęć, jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xgetflowx.blogspot.com/
Obrobić zdjęcie też trzeba umieć :) U Ciebie widać różnicę, ale obrobione zdjęcia są przepiękne. Chyba najbardziej podoba mi się numer jeden, zmiana kolorystyki i czerwień róży, od razu nadały zdjęciu innego charakteru :) Z chęcią znów obejrzę jakieś Twoje poczyniania przed i po :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObróbka bardzo dobra, nic nie jest przesadzone, wszystko ładnie ze sobą gra :) co do fotoszopowego oszusta... wydaje mi się, że żaden artysta nie powinien uważać się za takiego :D logiczne jest, że jeśli mamy fantazyjną wizję w głowie, to musimy sobie jakoś z tym poradzić :) otaczający nas świat jest normalny/naturalny, więc chcąc pokazać odrobinę magii i niecodzienności, musimy nie tylko strzelić zdjęcie, ale zwykle również sprawić, aby miało duszę ^^
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis. Ślicznie obrabiasz zdjęcia. Z chęcią obejrzę kolejne wpisy ,,przed i po". :)
OdpowiedzUsuńBez rawów się nie obejdzie ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zdania, że nie ma dobrych zdjęć bez obróbki, ale może się mylę :P Pięknie wyglądają te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńgenialny post :) uwielbiam czytać ( i pisać też ! ) posty przed i po, można się z nich wiele nauczyć. Zdjęcia cudne !!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna obróbka!
OdpowiedzUsuńRobisz mega zdjęcia :)
http://w-amatorskim-obiektywie.blogspot.com/
Bardzo piękne tworzysz fotografie. Bardzo fajnie że piszesz i tłumaczysz po co obróbka fotograficzna, pokazując efekt przed i po. Ja trochę fotografuje ale bardzo amatorsko i też byłam przeciwna obróbce ale delikatna pozwoli uwypuklić to co ładne i godne podkreślenia. Także sama obrabiam i uczę się tego. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń