• Wesołego Halloween!



    Wesołego Halloween.
    To nie tak, że obchodzę Halloween. Właściwie to nigdy nie interesowałam się tym świętem, bo w końcu jest ono złe i niezgodne z moją religią - tak zewsząd słyszałam. Nie widziałam siebie w przebraniu biegającej
    po ulicy i proszącej o cukierki. Nie sądziłam też, że kiedykolwiek będę pozowała z dynią. Hoho.
    Halloween to idealny temat na zdjęcia, bowiem nieco mroku i odmiany zawsze się przyda. Przywlokłam do domu dziewięciokilogramową dynię, wycięłam ją najlepiej jak potrafiłam (i na ile pozwoliły mi moje zdolności artystyczne), ale nagle uświadomiłam sobie, że nie mam modelki. Teoretycznie ją miałam, ale mogłam się z nią spotkać dopiero po Halloween. I cóż mi z halloweenowych zdjęć po Halloween? Zabrałam dynię, aparat, statyw, wcisnęłam się w jakieś czarne wdzianko i ruszyłam w odludne miejsce, tak by nikt mnie nie zauważył. Oczywiście w drodze powrotnej spadłam ze schodka i wylądowałam na ziemi wraz z dynią na głowie. Trochę się rozwaliła, ale całe szczęście już po zdjęciach. Nie mam co próbować sił w modelingu, to zupełnie nie moja bajka. Zrobiłam sporo zdjęć, a z tych wybrałam... no sami widzicie. W tym trzy, na których nie widać mojej twarzy - takie są całkiem znośne.

    Blogger kochaniutki, standardowo, zmienił jakość zdjęć. W rzeczywistości powinny być one nieco mniej żywe i ciemniejsze. Musicie to sobie wyobrazić! c:

    xoxo


     


  • 2 komentarze:

    1. bardzo fajny pomysl na zdjęcia, podobają mi sie! zapraszam do siebie ~ best-frieend.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    2. Pierwsze zdjęcie wymiata!

      OdpowiedzUsuń