To miał być naprawdę super post. Taki wiecie, nad którym spędzę dużo czasu, który będę przygotowywała długo, aż
uzyskam wspaniały efekt. A tu bum, wszelkie pomysły i inspiracje
ulotniły się z głowy, zapanowała wielka pustka i owszem, stworzyłam pewien tekst, ale był zbyt wymuszony, bym mogła się nim z Wami podzielić. Spróbuję nie zawieść w kolejnym wpisie, obiecuję!
A tymczasem mam dla Was misję! Skupcie się na tych ujęciach. Tak, skupcie się. (No nieźle, już zaczyna rozkazywać czytelnikom.) Chciałabym usłyszeć od Was naprawdę szczerą opinię na temat tych zdjęć. Możecie się rozpisać. Możecie krytykować (krytykować, nie bezpodstawnie hejtować). Dostępna jest opcja anonimowego komentowania, jeśli chcielibyście ukryć swoją tożsamość. :) Pozytywne komentarze są motywujące, ale nie bójcie się też wytknąć mi błędów, to pomoże w dalszym samorozwoju. Będę bardzo, bardzo wdzięczna za wszelkie opinie jakie wyrazicie! :)
Za kilka dni postaram się opublikować drugą serię zdjęć z tej sesji i będziecie mogli je porównać, a także zdecydować, która wersja jest lepsza. A tak jeszcze skupiając się na tych ujęciach, które Waszym zdaniem jest najlepsze? Który kadr z rozwianą suknią prezentuje się najlepiej? :)