Marlena Pyszczek

Jestem fotografem

Marlena Pyszczek

Swoją przygodę z fotografią rozpoczęłam osiem lat temu i oddałam jej całe swe serce - ogromnie się cieszę z podjętej decyzji! Uwielbiam chwytać w kadry kwiaty, emocje, szczere uśmiechy i promienie zachodzącego słońca. Może stworzymy coś wspólnie?

  • Lublin ⇄ Radom | Poland
  • pyszczekmarlena@gmail.com
  • www.instagram.com/pyszczekphotos
  • www.facebook.com/PyszczekPhotography
Me

Zdjęcia indywidualne

Delikatne, kobiece sesje portretowe w plenerze lub też w domowym zaciszu. Możliwa wersja z wizażem i stylizacją.

Zdjęcia rodzinne

Sesje dziecięce lub też ujęcia całej rodziny - to świetna pamiątka na lata!

Zdjęcia narzeczeńskie

Sesje zdjęciowe par, narzeczeńskie, a także plenery ślubne.

Imprezy okolicznościowe

Wykonuję sesje reportażowe z imprez okolicznościowych, jeśli więc chciał(a)byś, aby Twoje urodziny, wieczór panieński lub też inne ważne dla Ciebie wydarzenie zostało uchwycone na fotografiach - również podejmę się tego wyzwania!

Zdjęcia jako prezent

Nie masz pomysłu na prezent? Zawsze możesz wykupić voucher na sesję zdjęciową! Przygotuję specjalne zaproszenie, które będziesz mógł/mogła wręczyć bliskiej Ci osobie.

0
lat doświadczenia
0
polubień na facebooku
  • Podsumowanie 2016

    Podsumowanie 2016
















    Tak, tak... to ten moment, kiedy zewszÄ…d zalewajÄ… nas posty o wdziÄ™cznym nagłówku "podsumowanie roku", a tym razem i ja postanowiÅ‚am doÅ‚ożyć swoje trzy grosze w tej kwestii. 
  • Fotoksiazka

    Fotoksiazka




















    Posiadanie fotoksiążki to jedno z marzeÅ„, które znajduje siÄ™ na liÅ›cie prawie każdego fotografa. Zdecydowanie wiele wiÄ™cej radoÅ›ci daje zobaczenie zdjęć na papierze, kiedy to sÄ… bardziej bliższe, namacalne. JakiÅ› czas temu fotograficzny zakÄ…tek oszalaÅ‚ na punkcie Saal Digital, a ja widzÄ…c kolejne piÄ™kne fotoksiążki innych fotografów zapragnęłam stworzyć swojÄ… wÅ‚asnÄ…. WysÅ‚aÅ‚am zgÅ‚oszenie i otrzymaÅ‚am możliwość stworzenia wÅ‚asnego projektu. ByÅ‚am przeszczęśliwa! A dziÅ› przychodzÄ™ do Was z efektami moich zmagaÅ„ i krótkÄ… recenzjÄ….
  • Dlaczego tak malo tych zdjec?

    Dlaczego tak malo tych zdjec?




    Zauważyłam, że finalnych zdjęć z każdej kolejnej sesji mojego wykonania powstaje coraz mniej. Jestem z siebie niesamowicie dumna! Zapytacie dlaczego? Otóż zwykle czułam presję, zwłaszcza w przypadku znajomych modelek, które oczekiwały ode mnie wielu pięknych ujęć. Zdarzało się, że na początku mojej fotograficznej zabawy wysyłałam nawet do stu (!) gotowych fotografii. Co prawda moja obróbka w tamtym czasie nie była tak zaawansowana jak teraz, w programie graficznym czasu spędzałam niewiele, ale mimo wszystko. Poświęcałam naprawdę sporo wolnych chwil na taką zabawę, często rezygnując z innych zajęć, jednak czułam, że dzięki temu modelka będzie zadowolona i wybierze to, co spodoba się jej najbardziej. A przecież nie miałam takiego obowiązku, w końcu robiłam zdjęcia zupełnie za darmo, nawet dojeżdżałam pod wskazane miejsce i starałam się wysłać zdjęcia "na już", bo dwa tygodnie to dla niektórych zbyt długi okres wyczekiwania. No nie powiem, głupia byłam.
  • Fotograficzne rozterki wewnÄ™trzne

    Fotograficzne rozterki wewnętrzne










    Dotarłam do tego życiowego momentu, kiedy mam problem ze swoją fotografią.


    ZaczynaÅ‚am od makro i nie wyobrażaÅ‚am sobie wymienić biegania za kwiatami i owadami na rzecz fotografowania ludzi. To byÅ‚ zupeÅ‚nie inny Å›wiat, ale staÅ‚o siÄ™. OdkÄ…d porwaÅ‚am przed swój obiektyw jednÄ…, drugÄ…, kolejnÄ… koleżankÄ™, zaczęło mi siÄ™ to wydawać wspaniaÅ‚e, lecz z czasem i nudzÄ…ce, bo wiecie, to byÅ‚o takie cykanie dla zwykÅ‚ych fotek na fejsa, a ja chciaÅ‚am czegoÅ› wiÄ™cej. Dlatego zaczęłam wymyÅ›lać stylizacje, ganiać po sklepach za sukienkami i rekwizytami, martwić siÄ™ o bajkowe makijaże i elementy magii. Zaczęłam poszukiwać nowych twarzy, chociaż z poczÄ…tku to byÅ‚a dla mnie abstrakcja. Abstrakcja aby tworzyć coÅ› z kimÅ› obcym, kiedy byÅ‚am tak ogromnie nieÅ›miaÅ‚a. Nadal ta uciążliwa cecha charakteru mi towarzyszy, czÄ™sto obawiam siÄ™ o takie sprawy jak chociażby rozpoczÄ™cie rozmowy, ale jakoÅ› to leci kiedy mam ze sobÄ… aparat, najwidoczniej dodaje mi on nieco pewnoÅ›ci siebie. 








    Uważam, że baśniowe zdjęcia są świetne i lubię je tworzyć, sprawia mi to przyjemność. W pewnym sensie jest to jakieś nawiązanie do dziecięcych marzeń, kiedy to żyłam otoczona idealnym światem z bajek, a któż nie lubi wspominać czasów dzieciństwa? Niestety lub też stety, ostatnimi czasy zaczęłam nieco inaczej spoglądać na fotografię, natrafiłam na galerie ludzi, którzy tworzą w zupełnie innym stylu. Nie starają się o nietypowe stylizacje, raczej próbują uchwycić zwykłą rzeczywistość, ale w niesamowicie emocjonalny sposób. Ich zdjęcia same malują historię. Kiedy tak chłonęłam kolejne fotografie tego typu uświadomiłam sobie, że moje bajkowe kadry... w większości nie mają swojej historii. Są tylko ładnie wyglądającymi (i to nie zawsze) zdjęciami, które na chwilę cieszą oko i nic więcej.
    ChcÄ™ tworzyć z treÅ›ciÄ…, a nie jedynie z formÄ…. ChcÄ™ opowiadać historie, wzbudzać pewne emocje w tych, którzy zobaczÄ… moje zdjÄ™cia. Jednak ciężko porzucić mi baÅ›niowe stylizowane sesje, a i trudno obie rzeczy poÅ‚Ä…czyć. 
    Nie chcę porzucać swojej obecnej drogi, ale nie uważam, by była w pełni taka, jak tego chcę.
    Może w głębi duszy boję się zmian i odrzucenia?
    Zobaczymy jak to będzie. Naprawdę chcę to pogodzić.Chcę wyrażać emocje.Chcę tworzyć z sensem.Chcę też chwytać magię.Chcę w pełni wyrażać siebie.Będę nad tym pracować, a przynajmniej spróbuję.






    Może kilka słów o sesji? To kolejna taka nie w moim stylu. Światło na twarzy modelki! Zwykle uciekam do cieniu lub tworzę pod słońce, co zresztą łatwo da się zauważyć spoglądając na inne zdjęcia w galerii. Z Basią nie działałyśmy długo, dlatego jak już się spotkałyśmy to stworzyłyśmy trzy stylizacje. Dwie pozostałe, z nieco innym światłem, zobaczycie już niebawem. Ogólnie z sesji jestem bardzo zadowolona, chociaż problem z obróbką miałam ogromny... coraz częściej nie mogę się zdecydować w kwestii kolorystyki. Ta początkowo mi nie odpowiadała, chociaż z upływem czasu zaczęła mi się podobać. Meh... :) A wy jak oceniacie te zdjęcia? :)


  • Hej, chyba zgubilam siebie

    Hej, chyba zgubilam siebie

























    Czasami gubiąc się w natłoku codziennych zdarzeń zapominam kim właściwie jestem. Brzmi śmiesznie, ale naprawdę dość często mi się to zdarza. Budzę się o stałych godzinach, jem zawsze to samo śniadanie, każdego dnia nerwowo spoglądam na zegarek podczas nudnego wykładu. Robię to, co "muszę", zapominając o ludziach, pasjach i samorozwoju. Z niezadowoleniem spoglądam na aparat i przypominam sobie, że dawno niczego nie stworzyłam, ale przecież mam tyle innych odgórnie narzuconych zajęć. Bo zaraz kolokwium, bo zakupy trzeba zrobić, bo w sumie to już mało czasu, a i zimno, i się nie opłaca. Wpadłam w dobijającą rutynę, która zabija moją osobowość, odciąga od samorealizacji i gubi mnie samą. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Bardzo.
  • Sloneczna melancholia

    Sloneczna melancholia

























    Spoglądając na te zdjęcia odczuwam tęsknotę. Za latem, długimi dniami, słońcem, beztroską, przejażdżkami rowerowymi, śmiechem przyjaciół, bieganiem z aparatem... Miałam szczerą nadzieję na piękną, złotą jesień przeplataną promieniami słońca, niosącą ze sobą żółte, bordowe i pomarańczowe liście, które tak bardzo cieszą oko. Obecnie pogoda nas nie rozpieszcza, ciągły chłód i opady deszczu nie zachęcają do wystawienia nosa poza próg ciepłego mieszkania, a i na tworzenie zdjęć nie ma czasu ani ochoty. Gubiąc się w natłoku obowiązków, nowych doświadczeń i wielu negatywnych myśli uciekam do tych pięknie słonecznych kadrów, ciesząc duszę złocistą taflą wody i myślą o tym, jak wtedy było przyjemnie spoglądać na ten zachód. Chociaż poza radością te zdjęcia mają w sobie coś melancholijnego, jakąś nutę niepokoju błądzącą po kątach, może niezbyt wyraźną, ale w pewnym stopniu dostrzegalną.

  • Kolejny brak opisu

    Kolejny brak opisu


























    Kolejny post "tylko do oglądania". Po prostu żaden z moich długich postów, jaki czeka w wersjach roboczych, nie pasuje tu klimatycznie. Wkrótce będzie bardzo melancholijnie... Ale póki co efekty sesji z Mają!
  • Przed i po #1

    Przed i po #1



    Słowami wstępu
    To musiało się wydarzyć. Większość fotografów upublicznia swoje zmagania w programach graficznych, więc dlaczego i ja nie miałabym tego zrobić? Kiedyś postprodukcję uważałam za zło, ale przecież dzięki niej mogę bliżej przedstawić odbiorcy wizję, jaką miałam w głowie podczas tworzenia sesji. No i wprowadzać trochę magii. Lubię to. Jeszcze przyjdzie czas na delikatne ujęcia, a póki co będę szaleć kolorystycznie. (APSIK! Tak, właśnie kichnęłam, to chyba początek super jesiennego choróbska.)

  • Bez opisu

    Bez opisu


























    Bez opisu. Spokojnie. Jesienna aura sprawi, że w niedługim czasie wyprodukuję sporo długich blogowych tekstów. O sobie. O fotograficznych rozterkach. O priorytetach. O ludziach. O pogodzie.

  • Zachod slonca

    Zachod slonca



    Szybki, krótki, jeszcze letni post bez zbędnego gadania, co by nacieszyć się ostatnimi chwilami w domu. Częstotliwość wpisów spadła, ale spokojnie! Materiałów na nie mam sporo, muszę je tylko zgrabnie posegregować. Trzymajcie się ciepło!














  • I znowu dym!

    I znowu dym!








    Sesja z Natalią początkowo miała wyglądać "nieco" inaczej (zauważyliście, że prawie każda z moich ostatnich sesji miała "wyglądać inaczej"? :D), ale z powodu braku wizażystki postanowiłyśmy działać z tym co mamy. Rekwizyty i plener mogłoby się wydawać banalne, ale efekt końcowy pozytywne mnie zaskoczył.
    I... czuję tę zbliżającą się chandrę jesienną. Nie dam się, nie dam!

    Blog Natalii: klik
    Fanpage Natalii: klik
    I mój fanpage, jeśli jeszcze ktoś nie obserwuje: klik
  • Liebster Blog Award

    Liebster Blog Award


    SÅ‚owami wstÄ™pu uprzedzÄ™, że nie jestem entuzjastkÄ… tego typu zabaw, chociaż już raz zdarzyÅ‚o mi siÄ™ opublikować LBA na blogu, co miaÅ‚o miejsce dawno, dawno temu (na szczęście wiÄ™kszość z Was nie pamiÄ™ta czasów, kiedy to bawiÅ‚am siÄ™ w blogerkÄ™ modowÄ…). Pewnie i tym razem zignorowaÅ‚abym kolejnÄ… nominacjÄ™, ale jako, że dostaÅ‚am jÄ… od Magdy (tu jej blog, klikać, tu, tu, tu) to gÅ‚upio byÅ‚oby jej nie przyjąć. :) Nominacji nie przyznam nikomu (nie potrafiÄ™ wybrać blogów, lista byÅ‚aby zbyt dÅ‚uga!), ale chÄ™tnie odpowiem na pytania. 


    1. Jakie jest Twoje najÅ›mieszniejsze wspomnienie z dzieciÅ„stwa?
    Nie wiem czy sytuacja ta jest śmieszna, czy tragiczna, ale pewnego dnia będąc na etapie rozwoju chodzę-w-miarę-stabilnie-i-głośno-krzyczę opiekę nade mną sprawował tata iii... zapadł w kamienny sen. Niby nic, ale byłam głodna. G ł o d n a. Ja, mała Marleś, głodna, halo, poproszę jeść. Taty niestety nie udało mi się obudzić, dlatego postanowiłam zaspokoić swój głód ziemią. Ziemią z kwiatów doniczkowych.


    2. Możesz wybrać 5 rzeczy i wyruszyć na 5 dni w wybrane miejsce na Å›wiecie. Co pakujesz ze sobÄ… i gdzie siÄ™ wybierasz?
    aparat + obiektyw nr 1 + obiektyw nr 2 + dysk zewnÄ™trzny + Å‚adowarka 


    3. Najlepszy sposób do radzenia sobie ze stresem
    To tak naprawdÄ™ zależy od samego rodzaju stresu. Niekiedy lubiÄ™  porzucać w Å›cianÄ™ wszystkim dookoÅ‚a. Czasami wystarczy, że poÅ‚ożę siÄ™ na podÅ‚odze sÅ‚uchajÄ…c metalu na przemian z muzykÄ… klasycznÄ…. LubiÄ™ też popijajÄ…c pepsi z lodem oglÄ…dać lola, serio, uspokaja mnie to. A najczęściej to Å›piÄ™.  ;)



    4. Wolisz wieÅ› czy miasto i dlaczego?
    Wieś, wieś i miasto, tak ociupinkę. Miasto ma swoje plusy w związku z tym, że znajdziemy tam prawie wszystko. Mnóstwo sklepów, kin, basenów, boisk, kawiarni. Ale miasta są zbyt głośne, szare, brudne. Potrzebuję kwiatów, szumu drzew, śpiewu ptaków, mało ruchliwych dróg tak idealnych na przejażdżki rowerowe, dużych przestrzeni zielonych na spacery, pięknych krajobrazów, którymi można nacieszyć oko.


    5. Bez czego nie wyobrażasz sobie każdego dnia?
    Bez kostek lodu. Z pepsi. Naprawdę. To już pewien stopień uzależnienia. Chrupanie kostek lodu jest wciągające. XDDDDDDDDDDDDDD


    6. Spotykasz na ulicy osobÄ™ wyglÄ…dajÄ…cÄ… dokÅ‚adnie tak samo jak Ty. Jaka jest Twoja reakcja?
    Hmm, najpewniej głośny wybuch śmiechu lub śledzenie tej osoby z niewielką nutą nadziei, że to może moja zaginiona siostra bliźniaczka (tak, oglądałam wiele filmów z bliźniaczkami w roli głównej).


    7. Opisz siebie w piÄ™ciu sÅ‚owach
    Maruda, maruda, maruda, maruda i maruda. Te słowa doskonale opisują moją osobę!
























    8. 
    Książka czy film?
    Choć ostatnimi czasy częściej siÄ™gam po filmy, sercem jestem przy książkach. Zanim zaczęłam uczÄ™szczać do liceum i tracić sporo czasu na dojazdy, czytanie i czÄ™ste zaglÄ…danie do ksiÄ™garni byÅ‚o na porzÄ…dku dziennym,  a ustawianie nowych książek na półkach sprawiaÅ‚o mi ogromnÄ… radość. Obecnie od dÅ‚uższego czasu biblioteczka stoi zaniedbana, a w ciÄ…gu moich obecnie najdÅ‚uższych wakacji przeczytaÅ‚am... 60 stron. Ah, wstyd.


    9. Co daje Ci prowadzenie bloga?
    Radość! To miÅ‚e gdy dostajÄ™ komentarze odnoszÄ…ce siÄ™ do moich zdjęć; czy sÄ… to pochlebstwa, czy też krytyka, cieszÄ™ siÄ™ z nich tak samo mocno. Poza tym dziÄ™ki blogowi mam nieco stabilniejsze poczucie wÅ‚asnej wartoÅ›ci, a także Å‚atwiej pokonywać mi swojÄ… nieÅ›miaÅ‚ość. Jestem również bardziej zorganizowana!


    10. Masz jakieÅ› zwierzÄ…tko domowe?
    W domowym zaciszu egzystuje szara szynszyla Amy, która uwielbia zjadać mój pokój. Każdy jego najmniejszy kawałeczek. Natomiast poza tym niedobrym gryzoniem mam jeszcze dwie suczki: bardzo energiczną Mikę i chwilowo bezimienną małą kuleczkę, która dołączyła do nas kilka dni temu.









    Kończąc ten wpis kieruję podziękowania do Magdy za nominację! Naprawdę sprawiłaś mi tym radość. :)

    Zdjęcia miały być przerywnikami tekstu - to przypadkowe kadry z ostatnich dni.
    Jeśli w końcu uporam się z zaległościami to na blogu pojawi się post podsumowujący wakacje... z perspektywy mojego telefonu. Takie podsumowania miały być co miesiąc, ale przez moje zaniedbanie opublikuję zdjęcia z nieco dłuższego zakresu czasu.

    Trzymajcie się ciepło!
    xoxo
  • Mocne swiatlo

    Mocne swiatlo




    Na wstępie zaznaczę, że ta sesja nawet mi się nie śniła. Normalnie gdyby ktoś zaczął mówić o ostrym świetle na zdjęciach zaczęłabym krytykować, prychać, wybrzydzać, marudzić, kląć, bo przecież mocne światło to zło. Te szpetne cienie, widoczne niedoskonałości podane wręcz jak na tacy, walka z prześwietleniami, przymrużone oczy... i gdzie tu plusy? Fu, fu. Często natrafiam na zdjęcia wykonane w samo południe, większość z nich wygląda tragicznie bo albo fotograf, albo modelka nie radzi sobie z panującymi warunkami, albo też nikt nie ma na takie zdjęcia konkretnego pomysłu i te wszystkie cienie są tylko niepotrzebną kulą u nogi.
  • Rzeka

    Rzeka


    Są sesje, na które czeka się długo i z niecierpliwością, które planuje się na nowo co kilka dni, na które z dużym wyprzedzeniem czasu zbiera się ludzi, a później już tylko z wielkim podekscytowaniem czeka się na ten wielki dzień. Tak było i w tym przypadku, ale efekty końcowe...
  • Sesja z Kasia

    Sesja z Kasia

    Dziś ponownie bez tekstu. Szybka i krótka relacja z szybkiej i krótkiej sesji z Kasią.
    NiezÅ‚y baÅ‚agan i niezÅ‚e zalegÅ‚oÅ›ci  siÄ™ tu natworzyÅ‚y, korzystajÄ…c z ostatnich dni wakacji (tak, nareszcie nie muszÄ™ martwić siÄ™ pierwszym wrzeÅ›nia!) spróbujÄ™ nieco tu posprzÄ…tać i pokazać sporo nowoÅ›ci, które zalegajÄ… nieopublikowane na moim dysku. Tymczasem zapraszam na fanpage - tam zaglÄ…dam reguarnie (KLIK).


  • Róze

    Róze



    Prosta i lekka sesja z Natalią w moim ukochanym Czarnolesie. Po raz pierwszy fotografowałam róże co jest wręcz dziwne, skoro z aparatem biegam po świecie już kilka lat. Nigdy nie miałam dobrego dostępu do tych kwiatów, a na czyjeś podwórko wpraszać się nie będę, więc temat róż odkładałam w kąt. Aż tu nagle trafia się sesja z Natalią i pierwsze co przyszło mi na myśl - przecież tyle razy zachwycałam się różami w Czarnolesie, dlaczego by ich nie wykorzystać? I bum. Z tego co wiem większość okazów tych kwiatów już dawno przekwitła, ale w tym miejscu wszystko zakwita później, więc udało mi się je jeszcze uchwycić. Co do samych zdjęć - sesja raczej spontaniczna, bez konkretnego pomysłu, a same ujęcia bardziej dla modelki niż dla mnie. Chociaż nie powiem; pozwoliłam sobie kilka z tych ujęć wrzucić do portfolio, gdyż niektóre z kadrów mają przyjemny, cieplutki klimacik.

  • Maki maki

    Maki maki

    Czas na super chaotyczny post pisany kilka minut po północy! Zachciało mi się zmiany szablonu i mam, nic z tego nie wyszło, kopii zapasowej nie zapisałam, więc od nowa muszę grzebać w htmlu i poprawiać ten dobrze już wam znany szablon. Tak, zniknęło menu, tak, czcionki mogą nie chcieć obsługiwać polskich znaków - naprawię jak tylko znajdę na to czas. Czas, czas, mało go, coraz mniej! Miało być dużo sesji w najbliższym czasie, ale standard - ja odwołam, ja też i jeszcze ja... Taak, ale i tak mam co nieco w zanadrzu, będę stopniowo publikować, za kilkanaście godzin jadę na kolejne zdjęcia i tak oto może jeszcze, powolutku, wyciągnę coś z tych wakacji. Dobra, nie przedłużam, tak naprawdę to już prawię śpię, więc nie wiem o czym mówię. Pomińcie tekst. Aah, chyba powinnam była to napisać na początku. Ale: nieważne. Miłego dnia, wieczoru czy coś. xoxo
  • Dzisiaj o niczym szczególnym

    Dzisiaj o niczym szczególnym


    Co roku w większym lub mniejszym stopniu przeżywam jesienną chandrę, ale poza samą jesienią wpadam w podobne stany wiosną, latem i zimą. A może to po prostu depresja, którą zasłaniam zależną od pór roku chandrą? Któż to wie.

    Nie jestem pewna zbyt wielu rzeczy, ale jest coÅ›, co mogÄ™ potwierdzić na pewno: robienie zdjęć przynosi mi szczęście. PotrafiÄ™ dÅ‚ugo kląć i pÅ‚akać, gdy po raz kolejny pogoda zmusza do odwoÅ‚ania sesji, albo któraÅ› już z kolei dziewczyna odwoÅ‚uje zdjÄ™cia. Wiem, że nie dla wszystkich, z którymi współpracujÄ™, efekt koÅ„cowy jest tak ogromnie ważny jak dla mnie; niektórzy chcÄ… tylko dobre zdjÄ™cie na fejsa, ja natomiast próbujÄ™ Å‚amać swoje sÅ‚aboÅ›ci i stawiać kolejne kroki w kierunku dobrych fotografii. 

    Może to wizja kilku najbliższych sesji dała mi małego kopa do działania, a może to powoli znikające problemy, o których wspominałam poprzednim razem. Ostatecznie wybrałam uczelnię, zechcieli mnie nawet w pierwszej turze, może to co prawda nie jest szczyt marzeń, ale nie powinnam skreślać tego kierunku - możliwe, że tak ma być, niedługo coś zmienię, zmodyfikuję i ostatecznie spełnię się w stu procentach. Przeraża mnie głośna i zatłoczona Warszawa, już odczuwam lekką tęsknotę za tym spokojem, jaki panuje w mojej okolicy, ale mimo to tam znajdę więcej osób, z pomocą których będę mogła tworzyć. Zniknął też stres związany z prawkiem, bo już niedługo będę oficjalnie bawić się w szofera odwożącego znajomych z imprez. Nadal pozostało coś po ostatnim dołku fotograficznym, ale jest już nieco lepiej, powoli z tego wychodzę. Mam nadzieję stworzyć w ciągu najbliższych tygodni kilka dobrych sesji, które utwierdzą mnie w przekonaniu, że warto się spełniać, warto mieć pasję.

    Nie wiem jak wiele osób nadal tu jest lub czeka cierpliwie w gronie obserwatorów na nowy post, możliwe, że ponownie wszyscy zniknÄ™li, ale maÅ‚ymi kroczkami postaram siÄ™ odbudować regularność wpisów tego bloga. Może nie bÄ™dÄ™ pisać, nie czujÄ™ siÄ™ na siÅ‚ach by stworzyć zbiór mÄ…drych zdaÅ„. BÄ™dÄ… tylko zdjÄ™cia. 

    Jeśli uda mi się zebrać to w najbliższym czasie stworzę kolejne podsumowanie, tym razem z dwóch miesięcy, czyli typowy zlepek ujęć chwili z telefonu. Poza tym pojawią się relacje z sesji zdjęciowych. Tak, niewiele ich powstało w te wakacje, zostało mi też mało czasu.

    Żeby nie było pusto - kadry z ostatnich sesji.



  • Jestem i mnie nie ma

    Jestem i mnie nie ma

    Możliwe, że mam maÅ‚y mÄ™tlik w gÅ‚owie, za dużo do uporzÄ…dkowania w sprawie przyszÅ‚oÅ›ci, wiele ciężkich wyborów i za maÅ‚o zdrowia psychicznego na to wszystko. Jest dziwnie, ciężko i lekko nie bÄ™dzie, na pewno nie w najbliższym czasie. 


    Fotografię kocham, ale nienawidzę gdy jedna, druga, trzecia i kolejna modelka odwołuje sesję "bo tak", wtedy potrzeba i chęć tworzenia chowają się w kąt. Wszystkie te zdjęciowe plany na tegoroczne wakacje pouciekały z mojej głowy i póki co nie chcą wracać. Po prostu się zraziłam. Znowu. Brakuje mi kompetentnych ludzi, którzy pomogliby w tworzeniu sesji. Brakuje mi impulsu, który popchnąłby mnie do przodu. Tworzyć mam nadzieję nie przestanę, ale podejrzewam, że będzie mi to szło bardzo mozolnie.



    Razem z zanikiem dni wypełnionych fotografią, również i blogowanie odeszło na plan dalszy. Nie jestem z tego zadowolona, bo sprawia mi to ogromną radość, ale nie chcę przelewać na bloga swoich negatywnych myśli i emocji, które następnie musielibyście czytać Wy.


    Ciężko mi na duszy i nie potrafię wyjść z tego dołka. Jako osoba z natury pesymistyczna i cholernie nie wierząca w siebie - chyba mam nawet nieco trudniej.

    Nie wiem po co to piszÄ™. ChciaÅ‚am być  radosna i pozytywna we wszystkich tych blogowych wpisach, ale czasem czujÄ™ potrzebÄ™ wygadania siÄ™ gdzieÅ› indziej niż zwykle. Pewnie na trochÄ™ zniknÄ™, a może jeszcze jutro wrócÄ™ z uÅ›miechem na twarzy. Nie, może jutro to za wczeÅ›nie, ale pewnie wrócÄ™ znienacka, bez wytÅ‚umaczenia.

    Żegnam się z wami włączając kolejny odcinek Lost - mojej jedynej ucieczki w ostatnich dniach. Pe es, maturę zdałam, to co mi niepotrzebne na zaskakująco wysokim poziomie.

    Miłych wakacji i nie marnujcie ich tak jak ja!




    (Tak mi Kacha ostatnio pozowała)
  • Sesja z MartÄ…

    Sesja z MartÄ…





    Tym razem mam dla Was kilka delikatnych ujęć z Martą. To dość proste portrety, ale mimo to bardzo je lubię. I... brak weny na pisanie, dlatego dziś tylko i wyłącznie zdjęcia.

    Pe es, przypominam, że można zgłaszać się na sesje! c:

  • Kilka wiosennych kadrów z AniÄ…

    Kilka wiosennych kadrów z Anią





        Nie wiem czy uwierzycie, ale jest to dopiero druga sesja w tym roku. Przygotowanie maturalne niesamowicie pochÅ‚onęły mój czas, stÄ…d takie fotograficzne zalegÅ‚oÅ›ci. Nie uchwyciÅ‚am kwitnÄ…cych drzewek, bzu ani tulipanów, chociaż to byÅ‚o moim celem na ten rok. No nic. Mam wielkÄ… nadziejÄ™, że przez caÅ‚y ten wolny czas uda mi siÄ™ nadrobić zalegÅ‚oÅ›ci w folderze "2016", który dosÅ‚ownie Å›wieci pustkami.
  • Podsumowanie maja: wakacje!

    Podsumowanie maja: wakacje!


    Postanowiłam na czas mojego okresu wakacyjnego stworzyć kilka postów z podsumowaniem każdego miesiąca. I tu odejdę nieco od moich standardowych wpisów, bo zaprezentuję Wam trochę prywaty, tak byście lepiej mnie poznali, zobaczyli jak spędzam czas wolny, a może i zainspirowali się do działania. Z góry proszę o wyrozumiałość, prawdopodobnie będą to zdjęcia wyłącznie z telefonu, część pochodząca ze snapchata (snap = gorsza jakość) i możliwe, że pojawi się coś "ładnego artystycznego", ale w większości mogą to być proste, niedopracowane ujęcia chwili i pojedyncze selfie. Oczywiście postaram się zachować przyzwoity poziom i wybrać to, co od razu nie zabije jakością i będzie pokazywało coś, co może zaciekawić. No dobra, to tyle,a reszta wyjdzie w praniu. Zapraszam na podsumowanie maja!
  • Wracam!

    Wracam!




    Cześć!

    Nie zniknęłam z lenistwa, braku chęci czy pomysłów. Wręcz przeciwnie; z wielkim bólem serca powstrzymywałam się od zaglądania na bloggera, bo chociaż miałam wenę twórczą to musiałam podjąć próbę przelania jej na przygotowania maturalne. O, stop. Matura. Wiecie co? Matura to faktycznie bzdura. Mogłabym stworzyć niesamowitą rozprawkę na ten temat, bo trzy lata przygotowań, które zapewniły mi poczucie pozornego bezpieczeństwa i pewności, że zdam blisko wyniku jaki zaplanowałam na początku, prysły jak bańka mydlana. W jednym momencie. Matura sprawdza raczej czy potrafimy czytać i pisać, a nie czy posiadamy jakąś konkretną wiedzę. Ah, ale nie o tym dziś. Wróciłam! Cieszycie się?

  • Recepta na szczęście

    Recepta na szczęście



    "W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę [...]. Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili."
                                                                                                                                                                           ~ Anthony de Mello   

  • Fotografia mobilna

    Fotografia mobilna


    Jak wiecie, a może i nie, wielkimi krokami zbliża się moja matura, więc odkładam na plan dalszy wszelkie sesje i inne zajęcia, które stoją mi na drodze do nauki. (No dobra, tak serio to jeszcze nie zaczęłam powtarzać, he.) Szkoda mi jednak całkowicie odcinać się od moich ulubionych zajęć i zaglądania tu raz na jakiś czas, dlatego postanowiłam przygotować sobie serię prostych tygodniowych wyzwań fotograficznych, które - jak myślę - zajmą mi niewiele czasu w ciągu dnia i pozwolą regularnie wracać do fotografii. Na pierwszy rzut wybrałam tydzień bez lustrzanki, a z aparatem wbudowanym w mój telefon.
  • Najpierw nakarm siebie

    Najpierw nakarm siebie



    "Nie znam klucza do sukcesu, ale kluczem do porażki jest próbowanie zadowolenia wszystkich wokół."
                                                                                                                                            ~ Bill Cosby
     
  • No name 2, czyli część druga

    No name 2, czyli część druga




         "Statki w porcie sÄ… bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem” 
                                                                                                                             ~ John A. Shedd
  • No name, czyli część pierwsza

    No name, czyli część pierwsza

    To miaÅ‚ być naprawdÄ™ super post. Taki wiecie, nad którym spÄ™dzÄ™ dużo czasu, który bÄ™dÄ™ przygotowywaÅ‚a dÅ‚ugo, aż uzyskam wspaniaÅ‚y efekt. A tu bum, wszelkie pomysÅ‚y i inspiracje ulotniÅ‚y siÄ™ z gÅ‚owy, zapanowaÅ‚a wielka pustka i owszem, stworzyÅ‚am pewien tekst, ale byÅ‚ zbyt wymuszony, bym mogÅ‚a siÄ™ nim z Wami podzielić. SpróbujÄ™ nie zawieść w kolejnym wpisie, obiecujÄ™! 
    A tymczasem mam dla Was misję! Skupcie się na tych ujęciach. Tak, skupcie się. (No nieźle, już zaczyna rozkazywać czytelnikom.) Chciałabym usłyszeć od Was naprawdę szczerą opinię na temat tych zdjęć. Możecie się rozpisać. Możecie krytykować (krytykować, nie bezpodstawnie hejtować). Dostępna jest opcja anonimowego komentowania, jeśli chcielibyście ukryć swoją tożsamość. :) Pozytywne komentarze są motywujące, ale nie bójcie się też wytknąć mi błędów, to pomoże w dalszym samorozwoju. Będę bardzo, bardzo wdzięczna za wszelkie opinie jakie wyrazicie! :)
    Za kilka dni postaram się opublikować drugą serię zdjęć z tej sesji i będziecie mogli je porównać, a także zdecydować, która wersja jest lepsza. A tak jeszcze skupiając się na tych ujęciach, które Waszym zdaniem jest najlepsze? Który kadr z rozwianą suknią prezentuje się najlepiej? :)
  • Nie do opisania

    Nie do opisania


    Wiecie jakie to uczucie chwycić za aparat po prawie roku nieaktywności? Nie do opisania.

  • Bezimienny post o niczym

    Bezimienny post o niczym


    Ostatnio nie mam pojęcia co dzieje się wokół mnie. Codzienna rutyna mnie dobija.